#SmartDzieciaki Premium za 109 zł

Sprawdź nasz program naukowy #smartDzieciaki – pierwszy box cyklu #SmartDzieciaki PREMIUM z rabatem teraz za 109 zł/msc

Nauka przez zabawę

Eksperymenty są zaprojektowane przez naukowców związanych z Polską Akademią Nauk i własnoręcznie testowane przez dzieci.

Dostawa subskrypcji w pakiecie 0 zł!

Zestawy subskrypcyjne w pakietach dostarczamy za 0 zł.

SmartBee Club

Ewolucja oka

Ewolucja oka

Wzrok to chyba najważniejszy ze zmysłów człowieka. Ludzkie oko to dość skomplikowany narząd i dla wielu ludzi jego ewolucja jest trudna do wyobrażenia. Okazuje się jednak, że nauka już dawno prześledziła proces ewolucji oczu i mamy w tej chwili całkiem dobre pojęcie o tym, jak doszło do powstania narządów wzroku u zwierząt.
ewolucja-oka

Ewolucja oka
Wzrok to chyba najważniejszy ze zmysłów człowieka. Ludzkie oko to dość skomplikowany narząd i dla wielu ludzi jego ewolucja jest trudna do wyobrażenia. Okazuje się jednak, że nauka już dawno prześledziła proces ewolucji oczu i mamy w tej chwili całkiem dobre pojęcie o tym, jak doszło do powstania narządów wzroku u zwierząt.

Zacznijmy od początku, czyli od pierwszych, prymitywnych narządów wzroku. Już proste organizmy posiadały komórki światłoczułe, które potrafiły określić, czy wokół nich panuje jasność, czy ciemność. Ta bardzo prosta umiejętność może wydawać się dla nas – zwierząt o bardzo zaawansowanym narządzie wzroku – mało użyteczna, a jednak okazała się bardzo pożyteczna. Proste organizmy mogły dzięki temu np. wydajniej zdobywać pożywienie, a to z kolei zwiększało ich szanse na przeżycie.

Raz na jakiś czas w każdym organizmie pojawiają się drobne zmiany (wynikają one z mutacji genetycznych). Zmiany takie doprowadziły do powstania wgłębień w miejscach, w których znajdowały się komórki światłoczułe. Takie wgłębienia sprawiły, że nawet w jasnym otoczeniu, krawędzie wgłębienia mogły rzucać cień na komórki światłoczułe – od tego czasu zwierzęta mogły w przybliżeniu określić kierunek, z którego dochodzi światło. Z czasem zagłębienie takie stawało się coraz głębsze, co umożliwiało coraz dokładniejsze określenie położenia źródła światła lub cienia. Dzięki temu zwierzęta nie tylko mogły łatwiej zdobywać pożywienie, ale i mogły uciekać przed wrogami, co jeszcze bardziej zwiększało ich szanse na przeżycie.

Kolejnym etapem ewolucji oka było stopniowe “zabudowanie” komórek światłoczułych. Chodzi tu o proces, w którym krawędzie wgłębienia zaczęły powoli zabudowywać oko czymś na kształt wysokiej kopuły z otworem w środku. Tak powstał narząd, który opierał się na zasadach podobnych do tych, które znamy z camery obscury (zestaw “W przestworza”), który umożliwił nie tylko określenie kierunku światła i cienia, ale i prawdziwe zobaczenie przedmiotu.

Niewielki otwór w “kopule” ponad komórkami światłoczułymi był na tyle doskonały, że niektóre duże organizmy stosują go do dzisiaj. Przykładem mogą być tutaj Łodziki – duże morskie głowonogi o pięknej, zakręconej muszli. Niestety oko takie ma wiele wad, z których najpoważniejsze wydają się: ciemny obraz oraz łatwość zabrudzenia oka przez niezabudowany otwór na szczycie. W przypadku wielu organizmów proces ewolucji oka postępował. Kolejnym drobnym, ale niezwykle ważnym krokiem w ewolucji niektórych oczu było wykształcenie osłonki otworu na szczycie gałki ocznej. Pozwoliło to nie tylko na osłonięcie wnętrza oka, ale i dało możliwość wykształcenia soczewki – elementu, który pozwolił na dostarczenie do komórek światłoczułych ostrego i jasnego obrazu.

To bardzo ogólny zarys ewolucji oczu, które sami posiadamy. Istnieje wiele rodzajów oczu, niektóre z nich są bardzo różne od naszych – niektóre są bardziej prymitywne, a niektóre, pod pewnymi względami, nawet lepsze od naszych (np. sokoły mają lepszą ostrość widzenia, a wiele owadów widzi barwy, których my nie dostrzegamy). Powyższy opis daje jednak pojęcie, jak wyglądał stopniowy proces powstawania oczu wśród zwierząt.